Ministerstwo Finansów przygotowało rozwiązanie dla przedsiębiorców, którzy popełnili błędy przy składaniu deklaracji. Nowy pomysł ma skrócić czas kontroli fiskusa.
Według dziennika „Rzeczpospolita” firma, która na początku kontroli celno-skarbowej sama skoryguje deklarację, zapłaci fiskusowi niższą karę. Według Ministerstwa Finansów mniejsze koszty zachęcą podatników do szybszego zakończenia sporu.
„Ten, kto na początku przyzna się do błędu i skoryguje swe deklaracje, zapłaci 15 procent sankcji, liczonej od kwoty zaległości podatkowych. Teraz wynosi ona 20 proc. Tyle samo płacą firmy, które do ostatniej instancji spierają się z fiskusem i korektę do zeznania składają dopiero po zakończeniu kontroli” – czytamy w dzienniku.
Według danych resortu finansów kontrole celno-skarbowe trwają średnio 117 dni, ale bywają i takie, które trwają dłużej. Dziennik powołuje się na ustawę wg, której kontrole powinny być zakończone bez zbędnej zwłoki, nie później niż w trzy miesiące.