Długie terminy płatności faktur. Klienci je kochają, wykonawcy zleceń niekoniecznie. Wydłużanie terminów płatności stało się strategią, którą firmy lub klienci indywidualni są w stanie korzystać z usług zainteresowanego przedsiębiorcy na przysłowiową “krechę”. Zamiast się zadłużać w bankach lub u faktorów, zadłużają się u swoich wykonawców. Bank naliczy odsetki, wykonawca nie.
I tak się zdarza, że zleceniodawca wymaga długiego terminu płatności, a ty, żeby nie stracić zlecenia, godzisz się poczekać 60, 90, a nawet 120 dni na zapłatę faktury.
Częstym błędem freelancerów i przedsiębiorców jest brak organizacji płynności finansowej firmy. Płynność finansowa jest najważniejszym czynnikiem zdrowej firmy. Brak synchronizacji w terminach płatności może szybko doprowadzić do poważnych problemów finansowych.
Asynchroniczne terminy płatności = N.p. gdy własne należności są do zapłaty w ciągu 30 dni, a faktura dla kontrahenta jest płatna w ciągu 90 dni.
Czy więc w ogóle jest sens zgadzać się na długie terminy płatności? Szczególnie jako mały przedsiębiorca i freelancer jesteś zależny od pozytywnych wskaźników płynności finansowej. Bez dochodów nic nie płynie. Możesz mieć ręce pełne roboty, jednak czekając miesiącami na wypłatę ryzykujesz własną niewypłacalność. Kiedy więc warto zaryzykować, a kiedy warto zastanowić się dwa razy nad zgodą na długi termin płatności?
Nasza infografika pomoże ci podjąć odpowiednią decyzję w konkretnych przypadkach. Zanim wpadniesz w kłopoty finansowe, rzuć okiem: DO GRAFIKI.
Bądź świadomy wartości swojej pracy i chroń się przed zatorami płynności finansowej!
Zgodziłeś się na długi termin i kontrahent nie płaci? Dowiedz się jak przeprowadzić skuteczną windykację niepłacącego klienta: DO BLOGA.